środa, 25 sierpnia 2010

ATC#29

Coraz bardziej podoba mi się ta mała forma ekspresji artystycznej! Jest coś przyjemnego w braniu do ręki takiego mini ateciaka:), zwłaszcza, że mój jest też bogaty w faktury, więc w dotyku bardzo przyjemny. Kolorystyka nadal ta sama... chyba mi odpowiada. No i kurcze, kolejna pieczątka rozdziewiczona- muszę przyznać- trafione zakupy!

4 komentarze:

  1. Ileż to fajnych, motywujących słów jest na A po angielsku:-)

    U Ciebie dodatkowo się mieni i błyszczy, ja swoim dość ograniczonym warsztatem takich cudnych efektów wizualnych nie osiągnę, ale bawi mnie, że takie maleństwo można zrobić w miarę szybko i nie musi być takie "pod adresata", jak kartka- pozwala za to wyszaleć się w temacie:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. te koronkowe stemple są boskie - skąd je wytrzasnęlaś?

    klimatyczny atciak :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kolory metaliczne są fantastyczne w twoim wydaniu :)

    OdpowiedzUsuń